Katastrofa w polskim Kościele. Liczby są jednoznaczne. Nie ma już odwrotu

W polskim Kościele dzieje się prawdziwy dramat, a nadciągającej katastrofy chyba nic już nie jest w stanie zatrzymać. Nie chodzi tylko o afery pedofilskie z udziałem księży, ale postępującą laicyzację społeczeństwa i brak kandydatów na księży.

Kościół w Polsce traci wiernych. Czy instytucja upadnie?

Nadużycia i afery seksualne w polskim Kościele to jedno. Ale z drugiej strony następują ogromne zmiany w społeczeństwie. To coraz bardziej oddala się od wiary, co doskonale pokazują dane statystyczne. Kościoły pustoszeją, co sprawi, że za kilka lub kilkanaście lat instytucja zderzy się ze ścianą.

Po pierwsze należy wspomnieć o tym, że na lekcje religii mało kto uczęszcza. Nastąpiła prawdziwa fala rezygnacji z udziału w zajęciach. Do tego mamy do czynienia ze sporym spadkiem liczby zawieranych małżeństw. Na koniec coraz większa liczba ludzi deklaruje, że coraz bardziej nie po drodze im z instytucją.

Dane ujawnione przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego pokazują fatalny obraz polskiej wiary. W 1990 roku Polacy zawarli 230 tyś ślubów kościelnych, podczas gdy w okresie pandemii koronawirusa liczba ta spadła o połowę. Obecnie liczba ta spadła już poniżej 100 tys. To jednak dopiero wstęp do katastrofy, która nas czeka.