Jak donosi portal wyborcza.biz, rząd proponuje znaczące zmiany w świadczeniach emerytów i rencistów. Kluczowym punktem tych zmian jest waloryzacja ich świadczeń. Przede wszystkim mowa o wprowadzeniu drugiej wrześniowej waloryzacji. Jest to konieczne, aby emeryci nie musieli czekać cały rok na dostosowanie ich świadczeń do wzrostu cen. Do tej pory mówiło się, że druga indeksacja zostanie przeprowadzona tylko wtedy, gdy dynamika wzrostu przekroczy 5% w pierwszej połowie roku. I tak, według informatorów wyborcza.biz, pozostanie.
Jednocześnie oznacza to, że wielkość drugiej indeksacji nie będzie, jak zapowiadano, równa jedynie nadwyżce inflacji ponad 5%, ale będzie liczona w taki sam sposób jak indeksacja marcowa.
Przykład. Według pierwotnych założeń inflacja od stycznia do czerwca 2024 r. wyniosłaby 6,5%, a wrześniowa waloryzacja 1,5%. Według najnowszej koncepcji byłoby to 6,5 proc. plus 20 proc. wzrostu średniej płacy, czyli nawet ok. Pamiętajmy jednak, że to tylko przykład, a liczby mogą się różnić.
Kolejną istotną zmianą proponowaną przez rząd jest sposób wyliczania marcowej indeksacji. Obecnie opiera się ona na stopie inflacji za cały rok. Nowy plan sugeruje jednak, że powinna ona opierać się wyłącznie na inflacji odnotowanej w drugiej połowie poprzedniego roku.
W związku z tym przy obliczaniu tegorocznego wskaźnika marcowego inflacja nie będzie brana pod uwagę za cały 2023 r., a jedynie za okres od lipca do grudnia. Zmiana ta jest w tym konkretnym przypadku niekorzystna dla emerytów i rencistów, zwłaszcza że w pierwszej połowie 2023 r. inflacja osiągnęła swój szczyt (w lutym przekroczyła 18 proc., po czym zaczęła spadać).
Publikacja Wyborcza.biz wymaga jednak doprecyzowania, czy zmiany obejmą waloryzację już w marcu 2024 roku.