Nawet 600 zł więcej do emerytury. Seniorzy popełniają błąd, a mogą zyskać

Rok 2024 może okazać się przełomowy dla tysięcy Polaków zbliżających się do emerytury. Czasami odroczenie decyzji o skorzystaniu z zasłużonego odpoczynku może być rozsądne. W niektórych przypadkach cierpliwość może przynieść wymierne korzyści. Lipiec jest jednym z tych miesięcy, w których osoby, które niedawno zakończyły karierę zawodową, decydują się na rozpoczęcie udzielania wsparcia państwu. Z tej perspektywy jest to przełomowy miesiąc. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego.

Wprowadzenie indeksacji zapisów spowodowało znaczącą zmianę ustalonych parametrów. Lipiec jest przełomowym miesiącem. W bieżącym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wprowadził indeksację środków zgromadzonych na rachunkach ubezpieczonych do 14,87 proc. Oznacza to, że osoba, która zgromadziła łącznie 600 000 zł na swoim koncie w trakcie swojej kariery zawodowej, może spodziewać się dodatkowych 90 000 zł. Nie jest to nieumyślny błąd, ale stanowi realną okazję do znacznego polepszenia swojej sytuacji finansowej na emeryturze. Jednak rozsądnie byłoby zachować ostrożność. Moment przejścia na emeryturę ma istotne konsekwencje. Ci, którzy wybiorą tę akcję w maju lub czerwcu, mogą czerpać korzyści. Powstaje więc pytanie, dlaczego. W rezultacie muszą wykorzystać okazję do zarobienia dodatkowych setek złotych miesięcznie.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad potencjalnymi konsekwencjami pojedynczej decyzji na swojej ścieżce życiowej? Lipiec 2024 r. może okazać się przełomowym momentem dla około 350 000 obywateli Polski, którzy w tym roku osiągną wiek emerytalny.