Nie żyje znana amerykańska aktorka. Grała w serialu „Przyjaciele”

Hollywood pogrążyło się w żalu po śmierci Teri Garr, jednej z najbardziej wszechstronnych aktorek swojego pokolenia. Polskim widzom artystka znana była głównie z ról w popularnym serialu „Przyjaciele” oraz w filmie „Tootsie”.

Garr, która zdobyła uznanie dzięki oscarowej roli w „Tootsie” oraz komediowym występom w „Młodym Frankensteinie”, zmarła w wieku 79 lat po długiej walce z poważną chorobą. Jej niezwykła kariera, rozpoczęta od występów tanecznych u boku Elvisa Presleya, pozostanie symbolem złotej ery amerykańskiego kina.

Urodzona w Ohio Teri Garr rozpoczęła swoją przygodę z show-biznesem jako tancerka, debiutując w legendarnym „The T.A.M.I. Show”. Po ukończeniu North Hollywood High School i Cal State Northridge, szybko zwróciła uwagę producentów telewizyjnych.

Przełomowym momentem w jej karierze były występy w „The Sonny and Cher Show”, które otworzyły jej drzwi do wielkiej kariery filmowej. Jej talent dostrzegł Francis Ford Coppola, powierzył jej role w „Rozmowie” oraz „One From the Heart”.

W kolejnych latach Garr występowała w kultowych produkcjach, takich jak „Star Trek”, „Bliskie spotkania trzeciego stopnia” w reżyserii Stevena Spielberga oraz komedia „Pan Mama”. Szczytem jej kariery była nominacja do Oscara za drugoplanową rolę w „Tootsie”. Aktorka zdobyła również serca widzów dzięki gościnnemu występowi w „Przyjaciołach”, gdzie zagrała postać Phoebe Abbott, matki jednej z głównych bohaterek.

Niestety, pod koniec lat 90. jej kariera zaczęła zwalniać. W 2002 roku u Garr zdiagnozowano stwardnienie rozsiane, a cztery lata później przeżyła pęknięcie tętniaka mózgu. Po tygodniu spędzonym w śpiączce i intensywnej terapii udało jej się odzyskać mowę i kontrolę nad ciałem. W 2006 roku opublikowała autobiografię „Speedbumps: Flooring It Through Hollywood”. Ostatni film z jej udziałem pojawił się na ekranach w 2007 roku. Teri Garr pozostawiła po sobie nie tylko imponujący dorobek artystyczny, ale także córkę Molly O’Neil i wnuka Tyryna.